Początkowo uczniowie Chrystusa świętowali Wielkanoc-Paschę w duchu i prawdzie (por. J 4,24) w ramach obrzędów żydowskich. Być może, gdy św. Łukasz stwierdził w Dziejach Apostolskich o Pawle i towarzyszących mu uczniach: „odpłynęliśmy z Filippi po Święcie Przaśników” (Dz 20,6), miał na myśli już odrębne święto chrześcijańskie. Współcześnie bibliści skłaniają się do stwierdzenia, że opisy wydarzeń paschalnych Jezusa zawarte w Ewangeliach, zarówno synoptycznych, jak i Janowej, np. opowiadanie o Ostatniej Wieczerzy, o jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu zostały przefiltrowane przez sito liturgii i praktyki sakramentalnej pierwotnego Kościoła apostolskiego, stanowiącej w jakimś stopniu odrębną, chrześcijańską celebracją Paschy, uobecnianą szczególnie w Eucharystii.
Wielkanoc-Pascha do końca III w. była jedyną doroczną uroczystością chrześcijańską. Nawet Święto Zesłania Ducha Świętego, celebrowane na zakończenie okresu pięćdziesięciu dni po Passze, zostało wprowadzone pod koniec IV w. Jak zauważył Raniero Cantalamessa tajemnice, które później zostały rozdzielone na poszczególne święta w roku liturgicznym, w tym pierwszym okresie wszystkie zawierały się w celebracji Wielkiej Nocy, stanowiły jej treść. W tym czasie mistyczne kryterium koncentracji przeważało nad kryterium dystrybucji. Pascha-Wielkanoc zawierała w sobie całą historię zbawienia. Dopiero później to drugie kryterium zwyciężyło i każde wydarzenie z życia Chrystusa zaczęło być wspominane jedynie w dokładnym czasie jego rocznicy.
W II w. biskup Efezu Polikrates (ok. 130 – 196), reprezentując biskupów Azji mniejszej wszedł w spór z biskupem Rzymu Wiktorem na temat sposobu świętowania Wielkanocy. Kościół w Efezie, podobnie jak inne kościoły lokalne w Azji mniejszej, np. w Sardes (por. Homilia paschalna biskupa Melitona), kontynuował tradycję nadaną przez św. Jana Ewangelistę celebrowania świąt paschalnych niezależnie od dnia tygodnia, za to w ten sam dzień miesiąca księżycowego co Pesach Żydów, czyli 14 dnia miesiąca nisan, gdyż tego dnia umarł Chrystus (por. J 19,31). Kwadrodecymanie, jak ich nazywano od czternastego dnia (łac. quadrodecima), kładli nacisk na celebrację zbawczej śmierci Chrystusa. Rzym opowiedział się za tradycją aleksandryjską świętowania w niedzielę po passze żydowskiej, akcentującą bardziej Zmartwychwstanie.
Za czasów Soboru nicejskiego I (325 r.) nie mówiono już o kwadrodecymanach i wydaje się, że nie było już kościołów które by kontynuowały tę tradycję. Wszystkie świętowały w niedzielę. Istniał jednak inny problem, dotyczący sposobu wyznaczania daty Wielkanocy. W pierwszym okresie po prostu ustalano czas świętowania posługując się wynikami obliczeń astronomicznych, których dokonywali Żydzi dla wyznaczenia daty Pesach. Na przełomie II/III w. Żydzi przyjęli nowy, wadliwy sposób obliczania. Sprawiał on, że nie respektowano zasady, według której Pesach powinno przypadać w pierwszą pełnię księżyca po wiosennym zrównaniu dnia z nocą. Stąd zdarzało się, że w ciągu jednego roku słonecznego wypadały dwie Wielkanoce, a następnego roku nie było żadnej.
W tej sytuacji niektóre kościoły lokalne, zwłaszcza w Aleksandrii, zaczęły prowadzić własne obliczenia. Stąd zrodził się rozsławiony przez Atanazego gatunek epistolarny, tzw. listy świąteczne, w których zawiadamiał on swych sufraganów o dacie najbliższej Wielkanocy. Chodziło o to, by na terenie jednej prowincji kościelnej obchodzono ją w tym samym czasie. Obliczenia te zaczęło stosować wiele kościołów, także Rzym. Natomiast kościoły na wschód od Antiochii trwały przy obliczeniach żydowskich.